Karol Wielki, odnowiciel cesarstwa rzymskiego

Kategorie: 

Fotografia. The Local

W minionym tygodniu w mediach pojawiła się ciekawa informacja dotycząca Karola Wielkiego, fundatora odnowionego cesarstwa rzymskiego. Niemieccy naukowcy stwierdzili, że kosci złożone w sarkofagu znajdującym się w katedrze w Aachen(Akwizgran), należą z wielką dozą prawdopodobieństwa do Karola Wielkiego.

 

Naukowcy ogłosili rezultaty swych badań 1200 lat co do dnia od śmierci Karola Wielkiego. Po raz pierwszy  zespół naukowy otworzył potajemnie sarkofag w 1988 r, wyjmując z niego 94 kosci. Fragmenty kosci czaszki wyjęto ze zdobionego popiersia cesarza, a jeden z goleni odkryto w relikwiarzu. Brakujące kosci zostały prawdopodobnie rozdane jako relikwie krótko po śmierci cesarza Na podstawie pomiarów kosci  nóg i ramion stwierdzono wzrost Karola Wielkiego na 184 cm a wage na 78 kilogramów co czyniło władce bardzo wysokim w owych czasach. Może to dziwić gdyż, ojciec Karola Wielkiego zwany był Pepin Krótki . Poprzednie badania z 1861r szacujące jego wzrost na 192 cm były więc błedne.

 

Z  pisanych przekazów średniowiecznych, autorstwa Einharda  Franka. Wiemy, że Karol Wielki w swych latach starczych utykał. Zwyrodnienia kosci stawów kolanowych potwierdzają  więc średniowieczny przekaz. Nie potwierdzono natomiast przekazów jakoby Karol Wielki miał umrzeć w wyniku pneumonii. Badania nie są jeszcze zakończone gdyż naukowcy oczekują na wyniki testów DNA.

 

Warto dorzucić tu kilka suchych faktów o Karolu Wielkim przybliżających tę postać czytelnikowi. W czasach kiedy brukselscy eurokraci promują Karola Wielkiego na  prekursora mysli zjednoczonej Europy i jej patrona. Byłoby wstydem dla  nowoczesnego, wykształconego (z dużego miasta oczywiście) obywatela UE  nic o nim  nie wiedzieć.

Data urodzin Karola Wielkiego nie jest pewna. Uznaje się, że jest to 2 kwietnia 742 r lub 747r zmarł 28 stycznia 814 r w Akwizgranie gdzie został pochowany. Po śmierci swgo  ojca Pepina  Krótkiego w 768r. Władzą nad państwem Franków zgodnie z tradycją podzielili się bracia Karol i Karloman. Pomimo wysiłków matki Bertrady stosunki pomiędzy braćmi były napięte. Tylko śmierć Karlomana uchroniła państwo Franków od poważnych perturbacji. Karol natychmiast przechwycił władze nad częścią królestwa należącego do swego brata, gwałcąc przy tym prawa swego bratanka Pepina.

 

 

Dążąc do realizacji swej koncepcji, stworzenia uniwersalnego cesarstwa chrześcijańskiego. Prowadził liczne wojny, po stosunkowo łatwym podboju niezależnej dotąd Bawarii. Wojny z Sasami okazały się bardzo krwawe i zacięte. Z rozkazu Karola scięto 4500 jeńców saskich w odwecie za bunt ich pobratymców. W czasie swego panowania przeprowadził 54 kampanie wojenne, (tylko dwa razy w latach 790 i 807 nie zwołał wojska na wyprawę wojenną) w tym przeciwko Arabom, ciągle penetrującym w głąb Francji. Na wezwanie papieża interweniował w Italii gdzie po pokonaniu Longobardów ogłosił się ich władcą. Po wielu wyprawach pobił chanat Awarski.

 

Władzy Karola Wielkiego (w latach 781 -789) podporządkować musiały się także plemiona słowiańskie  zamieszkujące nad Łabą i Soławą. Do pełnego sukcesu brakowało Karolowi tylko tytułu cesarza. Otrzymał on upragniony tytuł z rąk papieża Leona III w Boże Narodzenia 800 roku. Był to wielki cios dla Bizancjum, którego władcy ciągle uważali się  za cesarzy  rzymskich. Minęło 12 lat zanim Konstantynopol uznał tytuł cesarski Karola Wielkiego. Nie powiódł się plan Karola poslubienia bizantyjskiej cesarzowej Ireny i zjednoczenia tym samym pod władzą jednego władcy  podzielonego na Wschód i Zachód cesarstwa.

 

Po śmierci Karola Wielkiego jego państwo utrzymało się jeszcze przez 30 lat  pod rządami najmłodszego z  jego synów  Ludwika Pobożnego. Jednak zróżnicowane etnicznie i językowo państwo, którego spoiwem była tylko osoba brutalnego władcy i chrześcijaństwo narzucone często pod grozbą miecza, musiało runąć. Do upadku  targanego konfliktami wewnętrznymi cesarstwa, przyczyniły się także najazdy Madziarów, Arabów i wikingów.

 

Upadek cesarstwa przypieczętował Traktat w Verdun z 843r dzielący państwo karolińskie pomiędzy trzech wnuków Karola Wielkiego. Lotara, który dostał częsć srodkową  z Italią  oraz pas ziemi wzdłuż Renu aż po Morze Północne była to część najbardziej różnorodna pod względem etnicznym i językowym. Częsć wschodnia przypadła Ludwikowi Niemieckiemu tam przeważał żywioł germański. Natomiast częsć wschodnia przypadła Karolowi Łysemu gdzie dominował żywioł romański.  Podział  monarchii karolińskiej miał duże znaczenie dla kolejnych losów Europy. Gdyż na gruzach państwa Franków wyrosły państwa i narody Europy zachodniej.

 

 

 

Ocena: 

2
Średnio: 2 (1 vote)

Komentarze

Portret użytkownika Ararat

Oczywiście podział był nie na

Oczywiście podział był nie na część środkową i dwie wschodnie. Tam gdzie była dominacja żywiołu romańskiego była część zachodnia Smile A co do wzorów, czy oceny "moralnej" władców z przeszłości... ludziska, a wybierajcie sobie pomiędzy rzeźnikami wielkimi i małymi, tymi co wycinali tysiące i tymi, co jednostki... to nie ma odrobiny sensu. Zawsze warto pomyśleć o altetrnatywie. Pax Romana też była pod mieczem i pilum, a jednak była to PAX zamiast stałej walki małych państewek, itd., itd... I co by było, gdyby jej wtedy nie było? Wystarczy proównać po setkach lat tereny i populacje na tych terenach, gdzie to było i gdzie nie było. Jeżeli nie zauważycie kulturowej różnicy, to znaczy, że macie problem z okiem.

0
0
Portret użytkownika benpo

Nooo UE ma kiepski wzór do

Nooo UE ma kiepski wzór do naśladowania,w osobie tego koronowanego zbrodniarza Karola w. powinien nosić inny przydomek,, Żeżnik". Papieże zawsze takich władców lubili, jak w drugiej wojnie światowej, ulubieńcem Piusa XII był Adolf Hitler i A. Stepinac z Chorwacji. A może Unia Europejska t.z. jej władze takich lubi?

0
0
Portret użytkownika Ararat

Oczywiście podział był nie na

Oczywiście podział był nie na część środkową i dwie wschodnie. Tam gdzie była dominacja żywiołu romańskiego była część zachodnia Smile A co do wzorów, czy oceny "moralnej" władców z przeszłości... ludziska, a wybierajcie sobie pomiędzy rzeźnikami wielkimi i małymi, tymi co wycinali tysiące i tymi, co jednostki... to nie ma odrobiny sensu. Zawsze warto pomyśleć o altetrnatywie. Pax Romana też była pod mieczem i pilum, a jednak była to PAX zamiast stałej walki małych państewek, itd., itd... I co by było, gdyby jej wtedy nie było? Wystarczy proównać po setkach lat tereny i populacje na tych terenach, gdzie to było i gdzie nie było. Jeżeli nie zauważycie kulturowej różnicy, to znaczy, że macie problem z okiem.

0
0

Skomentuj