Poszukiwania kolejnej zaginionej sztolni w Sudetach rozpoczęte

Kategorie: 

Źródło:

Sezon na zasypane sztolnie w Sudetach  i niemieckie skarby w nich ukryte trwa w najlepsze. Po błazenadzie w Wałbrzychu  teraz pora na pogoń fantasmagorii w Szklarskiej Porębie Smile

Ludzie z magazynu Odkrywca, którym nie szkoda czasu ani pieniędzy,  rozpoczynają poszukiwania legendarnej sztolni mającej się rzekomo znajdować gdzieś na obrzeżach miasta.

Schemat jest klasyczny. Wojna zbliża się do końca, Niemcy wycofują się przez Sudety do Czech. Tajemnicza kolumna wojskowa, zmuszona jest porzucić kilka lub kilkanaście ciężarówek nie będących  w stanie przedostać się przez górskie przełęcze. Oczywiście sprzęt chowają w sztolni:)

Sprawa nie jest nowa. W latach 70 tych i 80 tych podejmowano już próby lokalizacji sztolni, bez rezultatu ( a to ci niespodzianka). Tym razem jednak ekipa Odkrywcy jest pewna sukcesu. Twierdzą, że mają pewny trop i wytypowane miejsca.

Na razie jednak trwają uzgodnienia z lokalnym nadleśnictwem. W najbliższych dniach odbędzie się wizja lokalna a prace mają ruszyć w ciągu kilkunastu tygodni.

Na planach oczywiście nie ma żadnych sztolni, lecz jej istnienie zdradza według poszukiwaczy ukształtowanie terenu. Twierdzą, że znajdować się tam może główny korytarz sztolni i mniejszy korytarz komunikacyjny.

Ekipa Odkrywcy opiera się na relacji byłego żołnierza wojsk ochrony pogranicza, który mieszkał w Szklarskiej Porębie. A teraz uwaga!  Najlepszy trop. Jesteście gotowi? W latach 90 tych pojawiła się informacja, że ktoś zajrzał do sztolni przez szyb wentylacyjny:)

Poszukiwacze nie spodziewają się, że w sztolni będzie skarb, choć nie wykluczają takiej niespodzianki. Jak wynika z ich oświadczeń zadowolą się pozostałościami sprzętu wojskowego a jeśli i tego nie będzie to odkrycie pustej nieznanej sztolni także będzie sensacją.

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)

Skomentuj