Syberyjskie kurhany ujawniają swe sekrety

Kategorie: 

Public domain. Powyżej rekonstrukcja grobowca

Zakonserwowane przez lód ciało 25 letniej kobiety,  zmarłej przed około 2500 lat temu w górach Ałtaj. Przeszło badania z użyciem nowoczesnych tomografów komputerowych ujawniając nam nieznane do tej pory fakty z jej krótkiego życia.

 

Pokryta pięknymi tatuażami „księżniczka Ukok” bo tak ją nazwali naukowcy(nazwa pochodzi od płaskowyżu Ukok na którym odnaleziono kurhany), była  ciężko chorą kobietą. W celu łagodzenia bólu powodowanego przez  trapiące ją choroby używała marihuany.

 

Badania ciała Ukok oraz jej pochówku wniosły wiele nowego w zakres wiedzy o kulturze Pazyryk, która kwitła w górach Ałtaj na 500 lat przed narodzeniem Chrystusa.

                                            Archeolodzy po otworzeniu grobowca

Tatuaże na jej ciele zachwycają i zdumiewają  swą urodą a także kunsztem wykonania, stanowiąc najświetniejszy przykład tatuażu odnalezionego kiedykolwiek na starożytnej mumii. Także zmumifikowane ciała jasnowłosych wojowników Pazyryckich odnalezione w tamtym rejonie, noszą  duże i skomplikowane tatuaże podobne w stylu do tatuaży scytyjskich (także grobowce kultury Pazyryk przypominają kurhany Scytów)

                                                Tatuaże zachowane na ciele księżniczki

Zimny klimat syberyjski zachował znakomicie nie tylko ciało księżniczki, lecz także wyposażenie grobowe umieszczone w kurhanie. Także bogate szaty w które odziano kobietę zachowały się w bardzo dobrym stanie. Wśród wydobytych z kurhanu przedmiotów znajdowała się kosmetyczka w, której znaleziono pędzelek do twarzy wykonany z końskich włosów, malutką szczoteczkę do rzęs, pojemniczek z kremem na bazie tłuszczu zwierzęcego oraz barwnik wiwianit. Wiwianit był minerałem powszechnie używanym w starożytności do barwienia ubrań ale także był składnikiem używanym do produkcji mascary.

                                               Rekonstrukcja twarzy księżniczki Ukok

Jak już wspomniałem na wstępie księżniczka Ukok była ciężko chorą osobą. Badania jej szczątków ujawniły, że od dzieciństwa cierpiała na zapalenie szpiku kosci i kosci. Na krótko przed śmiercią musiała spasć z wysokości  (prawdopodobnie z konia) na co wskazuje pęknięta prawa skroń oraz przemieszczenie prawego biodra i prawego barku.

 

Badania przeprowadzone tomografem ujawniły inną o wiele bardziej poważną chorobę na którą cierpiała kobieta. W wieku około 20 lat złośliwy nowotwór w prawej piersi zaczął powolny proces wyniszczania organizmu księżniczki. W chwili śmierci księżniczki rak był bardzo zaawansowany, odkryto przeżuty do węzłów chłonnych oraz  trzech kręgów w piersiowym odcinku kręgosłupa.

                                                Rekonstrukcja szat księżniczki

 

                                              Rekonstrukcja peruki i nakrycia głowy

Tak zaawansowany nowotwór musiał zadawać kobiecie ogromny ból, to może tłumaczyć obecność w jej grobie pojemnika zawierającego marihuanę. Wiele starożytnych kultur, wykorzystywało dostępne im srodki znieczulające roślinnego pochodzenia. Do najpopularniejszych obok cannabis należały ekstrakty z lulka czarnego i mandragory a także wyciąg  z tojadu.

                                                Zmumifikowane szczątki księżniczki Ukok

Rola Ukok w społeczeństwie i jej pochodzenie oraz status społeczny są żywo dyskutowane w kręgach naukowych. Jej bogaty pochówek skłonił jednych do twierdzenia, że Ukok należała do arystokracji, inni ze względu na odnalezione w jej grobie substancje narkotyczne widzą w niej szamankę. Będąca pod wpływem narkotyku w zmienionym stanie psycho-fizycznym, mogła wywierać na swoich współplemieńcach wrażenie, że przemawiają przez nią duchy przodków i bogowie. Jeśli dodamy do tego halucynacje i wizje których zapewne doświadczała, łatwo można sobie wyobrazić, że została uznana za osobę obdarzoną szczególnymi mocami.   Kimkolwiek była Ukok napewno była ważna dla swojego ludu, gdyż pochowana została niemal z przepychem zarezerwowanym dla arystokracji ludu Pazyryk.

                                                                   Badania tomografem

Mumifikacja przeprowadzona została bardzo starannie, komora grobowa i trumna także została starannie wykonana w modrzewiu w sposób charakterystyczny dla pochówków  królewskich. Trumna dekorowana była skórzanymi aplikacjami przedstawiającymi lokalną faunę.

 

Obok trumny umieszczono dwa małe drewniane stoliki na których położono mięso, koninę i baraninę. W drewnianej misce były slady produktu mlecznego prawdopodobnie jogurtu, zachował się także rodzaj napoju w rogowym pucharze. Obok kurhanu Ukok pochowano aż trzy konie, w normalnym pazyryckim pochówku znajdowałby się jeden co wskazuje na wysoki status kobiety. Po zbadaniu tresci żołądkowej koni, stwierdzono, że pogrzeb odbył się wczesną wiosną.

 

Także szaty w które ubrano Ukok, prezentują królewski standard. Pod wełnianym płaszczem Ukok miała jedwabną długą koszulę. Uwagę zwraca bogato dekorowany złotem czepiec, założony na  perukę, Głowa Ukok była starannie ogolona do samej skóry. Wiele kobiet kultury Pazyryk miało całkiem lub częściowo ogolone głowy. Nie wiadomo w jakim celu to robiono, czy był to rytuał pogrzebowy? Czy może golenie głów kobiet za życia miało jakies inne znaczenie? Tego nie wiemy.

 

Przedmioty w grobowcu Ukok były wykonane z drewna i tylko dekorowane złotem a więc nie całkiem w standardzie królewskim. Natomiast unikalnym znaleziskiem okazało się lustro chińskiego pochodzenia. By sprawę nam skomplikować jeszcze bardziej, archeolodzy odnaleźli w grobie nasiona kolendry, które odnajdywano wczesniej tylko  w grobach królewskich .

 

 

Swietnie zachowane szaty pozwoliły nie tylko na rekonstrukcję ubioru, ale także na zidentyfikowanie ich pochodzenia a nawet pochodzenia barwników użytych w procesie barwienia ubrań. Dzięki temu okazało się jak szeroko sięgały handlowe kontakty ludu Pazyryk. Wczesniej wspomniana jedwabna koszula wykonana była o dziwo nie z jedwabiu pochodzącego z pobliskich Chin lecz z dalekich Indii z regionu Assam. Barwniki użyte do barwienia tkanin zidentyfikowano jako pochodzące miedzy innymi z terenu  Armenii a konkretnie z rejonu Ararat gdzie żyje niewielki insekt(Porphyrophora hamelii ) używany do produkcji czerwonego barwnika.

 

Mumia Ukok odnaleziona w 1993 r przez dr Natalie Polosmak powróciła po 19 latach pobytu w Moskwie w góry Ałtaj. Po wielu próbach odzyskania Ukok przez lokalną społeczność, która uważa się za potomków ludu Pazyryk, mumia złożona została w  muzeum w stolicy Republiki Ałtajskiej. Co ciekawe badania DNA przeczą pokrewieństwu Ukok z dzisiejszymi mongoloidalnymi mieszkańcami rejonu. DNA ludu Pazyryk  choć nie identyczne stawia ich blisko Scytów i Sarmatów. Także pochówki ( grzebanie koni i rydwanów) i kultura materialna sugeruje pokrewieństwo ze Scyto-Saramatami.

                                         Poniżej tatuaże odkryte na mumiach wojowników

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)

Komentarze

Portret użytkownika Gniewomir

"badania DNA przeczą

"badania DNA przeczą pokrewieństwu Ukok z dzisiejszymi mongoloidalnymi mieszkańcami rejonu. DNA ludu Pazyryk  choć nie identyczne stawia ich blisko Scytów i Sarmatów"
czy jest podane co to za haplogrupa. Rysy twarzy wskazują na rdzeń R1a, a jaka jest prawda?

0
0
Portret użytkownika Henryk Gralak

R1a wystepuje tylko u

R1a wystepuje tylko u mężczyzn, jest przekazywana z ojca na syna.

0
0
Portret użytkownika trerd

Zastanawiające w jaki sposób

Zastanawiające w jaki sposób robiono kurhany w temperaturze -35 stopni, dlaczego "księżniczka" ma "przewiewną" odzież, dlaczego wszyscy mają kunsztowne tatuaże, co świadczy o wysoko rozwiniętej sztuce, chociaż w takiej temperaturze raczej rzadko je pokazywano, dlaczego "męzczyźni "do towarzystwa"? Wygląda jakby wszyscy byli z innego obszaru kulturowego, albo klimat się gwałtownie zmienił, sądząc po treści żołądka konia. Świeżo przerzuta trawa, ale koń zamarzł.  A "księżniczka" w jedwabiach.

0
0
Portret użytkownika to ja

Mnie dziwi i zastanawia

Mnie dziwi i zastanawia jedno. Od dłuższego czasu coraz więcej jest prób wplatania w starożytność albo prechistorię chorób nowotworowych, raka. Tak jakby to istniało od zawsze a przecierz tak nie jest, to nasza nowoczesna cywilizacja jest na to narażona. Widocznie ktoś ma w tym swój cel, tak jak przekonuje się nas że smugi na niebie wiszące cały dzień to zwykła kondensacja (która powinna zaraz zaniknąć) to tak samo z tego typu chorobami cywilizacyjnymi. Podobnie jest z zębami, w dawnych czasach ludzie mieli znacznie więcej swoich (zdrowych) zębów niż w tym samym wieku ludzie obecni. Na wszystko są dowody archeologiczne ale jednak mit jest.

0
0
Portret użytkownika thilia

Co prawda współczesność

Co prawda współczesność funduje nam zwiększoną zachorowalność na choroby nowotworowe, ale to wcale nie znaczy że nie było ich w przeszłości.

0
0
Portret użytkownika Surun

Wielka szkoda, że tak mało

Wielka szkoda, że tak mało osób zagląda na ten portal, bowiem odkrywanie swoich i nie tylko swoich korzeni jest niezwykle ważne w dzisiejszych zakłamanych czasach... Tak trzymać!

0
0

Skomentuj