Wojna zimowa cz1

Kategorie: 

Public domain powyżej grupa fińskich żołnierzy ogląda zdobyty czołg radziecki

Przyczyn konfliktu zbrojnego pomiędzy Finlandią a ZSRR należy szukać w tajnym protokole paktu Ribbentrop-Mołotow zawartego 23 sierpnia 1939 roku. W tajnym załączniku do traktatu III Rzesza uznała nie tylko zajęcie wschodniej Polski przez ZSRR lecz uznała także państwa bałtyckie i Finlandię za strefę wpływów ZSRR.

 

Krótko po podpisaniu traktatu ZSRR zażądało od Litwy, Łotwy i Estonii zawarcia umów na podstawie których ZSRR wprowadzi swe wojska na terytoria państw bałtyckich i utworzy tam swe bazy. Pod presją dyplomatyczną ze strony ZSRR wspartą grozbą wojny pierwsza uległa Litwa, skuszona propozycją przekazania im Wilna zajętego przez ZSRR.

 

Litwini zaslepieni perspektywą pozyskania Wilna, będącego ich konstytucyjną stolicą (pomimo, że Litwinów w Wilnie w 1939 roku było mniej niż 2%) przystali na warunki ZSRR. Decyzja ta okazała się brzemienna w skutkach nie tylko dla Litwy ale i dla pozostałych państw bałtyckich Łotwy i Estonii. To co na początku wydawało się swietnym interesem z punktu widzenia Litwinów, kilka miesięcy później przerodziło się w utratę niepodległości i włączeniem w struktury ZSRR.

 

                                                 Powyżej oddział fińskich narciarzy

Łotwa i Estonia mogły myśleć o stawieniu oporu radzieckiemu agresorowi dopóki ich południową flankę osłaniała niepodległa Litwa, do tego zadania mieli siły i srodki(12 dywizji piechoty). Brak współdziałania pomiędzy państwami bałtyckimi zaprzepaścił ich jedyną szansę na podjęcie choćby próby obrony.

 

Zgoda Litwinów na wpuszczenie wojsk ZSRR do swego kraju całkowicie zmieniła wielkość potencjalnego frontu. Teraz Łotysze i Estończycy zamiast bronić się na granicy o długości około 250 km musieliby dodatkowo obsadzić także odcinek granicy z Litwą o długości 500km a na to porostu nie mieli sił ani srodków.

 

4 pazdziernika 1939 r podpisano umowę estońsko-sowiecką o wzajemnej pomocy a 11 pazdziernika umowę łotewsko-sowiecką. Tym sposobem bez jednego wystrzału ZSRR zajął trzy państwa, następnym celem Stalina była Finlandia.

 

Siły państw bałtyckich były całkiem spore i  dobrze wyposażone. Po mobilizacji trzy państwa mogły wystawić 18 dywizji piechoty, kilka jednostek kawalerii i  brygadę zmechanizowaną. Były więc to siły dużo większe niż te którymi dysponowała Finlandia posiadająca armię niewiele większą niż Łotwa.

 

W niektórych rodzajach uzbrojenia państwa bałtyckie przewyższały Finlandię, na przykład sama Estonia posiadała więcej dział przeciwpancernych niż Finlandia. Także lotnictwo państw bałtyckich przedstawiało większą siłę niż to czym dysponowało lotnictwo fińskie. Jak się zaraz przekonamy siły Finlandii wystarczyły do skutecznej obrony przed ZSRR.

 

Już 12 pazdziernika 1939 roku ZSRR wystąpił do Finlandi z roszczeniami terytorialnymi. Stalin zażądał od Finów przesunięcia granicy o 25 km a więc cesji terytorium na rzecz ZSRR oraz wydzierżawienia półwyspu Hanko na okres 30 lat w celu utworzenia tam bazy dla floty wojennej ZSRR. W zamian ZSRR oferowało rozległe lecz słabo zaludnione i zagospodarowane obszary w Karelii. Rząd Finlandii nie ugiął się i odrzucił wszystkie żądania ZSRR.

 

26 listopada 1939 r artyleria sowiecka ostrzelała wioskę Mainilę leżącą po sowieckiej stronie granicy oskarżając o ten czyn Finlandię. ZSRR zażądał od Finlandii przeprosin i wycofania swych wojsk od granicy na 25 km co oznaczałoby opuszczenie fortyfikacji granicznych. Finowie naturalnie zaprzeczyli, że mają cokolwiek wspólnego z atakiem i ponownie odrzucili żądania ZSRR. Stalin potraktował odmowę jako wypowiedzenie paktu o nieagresji obowiązującego oba państwa. Wojska radzieckie rozpoczęły atak na Finlandię 30 listopada 1939 roku bez oficjalnego wypowiedzenia wojny.

 

ZSRR poparł swą agresję twierdzeniem, że do Finlandii wkracza na prosbę Ludowego Rządu Demokratycznej Republiki Finlandii. Ten marionetkowy rząd stworzono 1 grudnia 1939 roku z fińskich komunistów mieszkających w Moskwie, szefem rządu Stalin mianował Otto Wilhelma Kuusinena. Stalin nawet sformował wojsko dla przyszłej „demokratycznej” Finlandii.

 

Nielicznych fińskich ochotników wcielono do 106 Górskiej Dywizji Strzeleckiej a jednostkę przemianowano na I korpus Ludowej Armii Finlandii. Przebrani w mundury przypominające krojem i kolorem mundury fińskie, żołnierze I korpusu nie brali udziału w walkach, czekali rozlokowani w pobliżu granicy na zakończenie walk. Po wojnie mieli się stać  ramieniem zbrojnym nowego rządu.

 

Armia Czerwona atakowała na trzech kierunkach. Pierwszym i najważniejszym był kierunek przez Przesmyk Karelski na Viipuri( dzis Wyborg) i dalej na Helsinki oraz na północ od jeziora Ładoga. Na tym kierunku zgromadzili największe siły potrzebne do przełamania fortyfikacji granicznych zwanych Linią Mannerheima.

 

Drugim kierunkiem natarcia Armii Czerwonej był kierunek  na srodkową Karelię. Zamysłem tego ataku było przecięcie Finlandii na pół w jej najcieńszym punkcie i wyjscie na brzeg Zatoki Botnickiej w okolicach miasta Oulu.  W przypadku sukcesu na tym kierunku Finlandia odcięta zostałaby od strategicznego połączenia kolejowego ze Szwecją i zmuszona do walki na dwa fronty.

 

Trzecim kierunkiem ataku Armii Czerwonej była daleka północ, Laponia. Gdzie celem stał się port Petsamo (dzis Pieczenga). Zajęcie tego portu miało zapobiec wysadzeniu desantu zachodnich sojuszników oraz utrudnić przesył zaopatrzenia nadchodzącego z zachodu dla walczących Finów.

                                         Powyżej rozbita kolumna Armii Czerwonej

W momencie wybuchu wojny Finowie mieli pod bronią 10 dywizji piechoty zmobilizowanych już w październiku pod przykrywką ćwiczeń. W trakcie formowania była jedenasta dywizja lecz nie było dla nie ciężkiego sprzętu. Uzupełnieniem były wydzielone kompanie i bataliony skupione w 6 brygadach ochrony granic.

 

Zasoby ludzkie Finlandii pozwalały na sformowanie kolejnych 4 dywizji piechoty lecz nie było dla nich uzbrojenia. Tak więc 30 listopada 1939 roku Finowie dysponowali 127 tys żołnierzy pierwszoliniowych. Siły te wsparte były przez Gwardię Obywatelską (rodzaj pomocniczej milicji) i pomocniczą służbę kobiet. Ogółem do obrony kraju stanęło 430 tys mężczyzn i 100 tys kobiet.

Atutem wojsk fińskich  był system fortyfikacji na Przesmyku Karelskim, znajomość i ukształtowanie terenu sprzyjającego działaniom obronnym ( kraj poprzecinany był przez 60 tys jezior i pokryty był przez lasy stanowiące 72% powierzchni kraju). Obronie sprzyjała także zimowa pora, którą Finowie swietnie potrafili wykorzystać.

Słabym punktem obrony była granica ciągnąca się na długości 1350 km, co przy braku nowoczesnej techniki radiowej i telefonicznej utrudniało dowodzenie w pierwszych miesiącach wojny. Finowie w latach poprzedzających wojnę kompletnie zaniedbali ten ważny element sił zbrojnych. Skromnie wyglądały też zapasy amunicji szczególnie artyleryjskiej.

Dla przykładu w magazynach było tylko 271.300 pocisków do dział kalibru od 75mm do 152mm dawało to tylko zapas 600 pocisków na lufę. W magazynach znajdował się zapas amunicji do lekkiej broni strzeleckiej wystarczający na 60 dni walk, do lekkich dział polowych na 21 dni. Także zapasy paliwa były bardzo szczupłe, benzyny i ropy było tylko na 30 dni, paliwa lotniczego też na 30 dni. Gorzej niż mizernie przedstawiała się sytuacja w wojskach pancernych. Finowie dysponowali zaledwie 64 czołgami w tej liczbie połowę stanowiły antyczne francuskie FT-17.

 

Dla porównania ZSRR rozpoczął wojnę z 2289 czołgami co dawało im przewagę 38:1 W lotnictwie sytuacje nie wyglądała lepiej przeciw 2318 maszynom sowieckim Finowie mogli poderwać w powietrze tylko 119 maszyn w tym rodzaju uzbrojenia sowiecka przewaga kształtowała się na poziomie 19:1.

 

W działach i moździerzach ZSRR dysponował 2876 lufami przeciw 1009 fińskim co dawało stosunek sił 2,8:1. Stosunek sił w sile żywej kształtował się na poziomie 1,7:1 na korzysć Rosjan którzy zgromadzili do inwazji ponad 425 tys żołnierzy skupionych w 21 dywizjach..

 

Powyższe dane dotyczą oczywiście pierwszego dnia wojny 30 listopada. W trakcie działań wojennych w wyniku niepowodzeń Armii Czerwonej stosunek ten zmienił się jeszcze bardziej na niekorzysć Finów szczególnie w piechocie. 1 stycznia 1940 roku Rosjanie dysponowali na froncie ponad 550 tys żołnierzy ale już z końcem lutego mieli na froncie 998 tys żołnierzy.

                                         Powyżej zamarznięty żołnierz radziecki

Armia Czerwona na papierze robiła ogromne wrażenie tak pod względem liczebności jak i nowoczesnego uzbrojenia. Jednak ta ogromna machina wojenna posiadała pewien istotny feler a mianowicie brak doświadczonych dowódców. Trzeba pamiętać, że w roku 1937 z rozkazu Stalina przeprowadzono czystki w korpusie oficerskim Armii Czerwonej. Spośród 733 oficerów wyższego szczebla NKWD zamordowało 579 oficerów.

 

Dla przykładu zamordowano 3 z 5 marszałków, 13 dowódców armii I i II rangi (odpowiednik generała pięcio i cztero gwiazdkowego) 57 z 67 dowódców korpusów, zamordowano 125 sposród 199 dowódców dywizji. Wyroki wykonano na 200 z 397 dowódców brygad, 401 pułkowników z 456 oraz 40 tys oficerów niższych rang! Tym sposobem Stalin przetrącił kręgosłup Armii Czerwonej. Taka polityka musiała odbić się na jakości dowodzenia na każdym szczeblu.

 

Zamordowanych oficerów trzeba było zastąpić innymi, dochodziło do sytuacji kiedy młodych  kapitanów awansowano na pułkowników, pułkowników na dowódców korpusów itd. W momencie wybuchu wojny zimowej tylko 7% oficerów posiadało wyższe wykształcenie wojskowe a 37% nie ukończyło nawet szkół oficerskich II stopnia.

 

Jak już wspomniałem Armia Czerwona choć potężna była kiepsko dowodzona. Wojna zimowa szybko obnażyła te braki a cenę za szaleństwo Stalina i nieudolność swych dowódców zapłacili zwykli żołnierze Armii Czerwonej ponosząc gigantyczne straty z rąk Finów.

 

 

CDN

Ocena: 

3
Średnio: 3 (1 vote)

Komentarze

Portret użytkownika Markus

Artykuł został obcięty o

Artykuł został obcięty o dobrą połowę. Warto by było opublikować kolejny opisujący mniej więcej przebieg walk oraz straty bo to również bardzo ciekawe. Np. na terenach gdzie były lasy i łąki, Finowie w bardzo mądry sposób rozstawiali karabiny maszynowe na skraju lasu.  Taki karabin mógł w trakcie jednej bitwy zmieść nawet do 300 żołnierzy. Inna sprawa, że żołnierze radzieccy byli często pod silnym wpływem alkoholu. Wtedy też w trakcie jednej z nocy świętowali urodziny Stalina. Do zatrzymywania czołgów, oprócz wrzucania koktajli mołotowa do silników czołgów (finowie podbiegali od tyłu), wykorzystywano duże obcięte drzewa. To była szalona taktyka, żołnierze po prostu podbiegali do czołgu i wciskali taki konar w gąsiennice co powodowało, że czołg nie mógł dalej jechać. Wtedy dokańczali go wrzucaniem mołotowa do silnika.

0
0
Portret użytkownika Marcus

Fakt, przepraszam, nie

Fakt, przepraszam, nie zauważyłem... jak to mam w zwyczaju. Artykuł bardzo dobry.

0
0

Skomentuj